Przed sądem w Kuala Lumpur / Malezja / w maju 2012 roku odbyła się rozprawa sądowa przeciwko byłemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych Georgowi W. Bushowi i siedmiu członkom jego gabinetu. Z powodu nieobecności oskarżonych sąd wydał wyrok zaocznie i uznał byłego prezydenta oraz Dicka Chaneya, Donalda Rumsfelda, Alberto Gonzalesa, Davida Addingtona, Williama Haynesa, Jaya Bybeea i John Yoo winnych popełnienia zbrodni wojennych. Na procesie w stolicy Malezji usłyszano wstrząsające relacje świadków, ofiar tortur z Iraku i Afganistanu. Obejmowały one przede wszystkim zeznania obywatela brytyjskiego Moazzama Begga, ex-więznia Guantanamo oraz Irakijki Jameelah Abbas Hameedi, torturowanej, wielokrotnie bitej i głodzionej w więzieniu Abu Ghraib. Na koniec rozprawy sąd jednogłośnie uznał wyżej wymienionych winnymi i wydał wyroki skazujące jak to określił -- za zbrodnie wojenne oraz zezwolenie na tortury i nieludzkie traktowanie więzniów. Jak podano, pełne stenogramy zarzutów, zeznania świadków i inne materiały trafią teraz do Głównego Prokuratora Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze jak również do ONZ i Rady Bezpieczeństwa ONZ. Sąd w Kuala Limpur nakazał również nazwiska Busha, Cheneya, Rumsfelda, Gonzalesa, Yooa, Bybeea, Addington i Haynesa zarejestrować w rejestrze przestępców wojennych a wyrok podać do publicznej wiadomości. Trybunał jest inicjatywą emerytowanego malezyjskiego premiera Mahathira Mohamada, który stanowczo sprzeciwił się amerykańskiej inwazji na Irak w 2003 roku.
http://www.youtube.com/watch?v=5bmpC0ChMFc&w=560&h=315